Strona imprezy
Dział - Maratony zagraniczne
Brigid Kosgei running the London Marathon in 2018
Ilona Berezowska: Najgorszy maraton w dotychczasowej karierze EluidaKipchoge, etiopsko-kenijska walka o zwycięstwo, niesamowity sprint Sary Hall, pierwsza edycja biegu rozegrana po pętlach i pierwsza, z jesiennym terminem startu. To wszystko złożyło się na nietypową, 40 edycję London Marathonu.
Jako pierwsze na trasę wybiegły panie. Brigid Kosgei od początku przewodziła stawce i bardzo szybko zapewniła sobie przewagę. Po przekroczeniu 30 kilometra nikt już jej nie zagrażał. Kenijka bez trudu obroniła tytuł sprzed roku, przekraczając linię mety z czasem 02:18:58.
Rekordzistka świata nie była z tego wyniku zadowolona, mimo że warunki nie sprzyjały szybkiemu bieganiu. Podczas startu kobiet intensywnie padało, trasa był śliska, wiało i było zimno. Zmarznięta po biegu Kosgei, uznała że ma teraz niezałatwione sprawy z London Marathon. Pandemia zakłóciła jej przygotowania.
Mam nadzieję wrócić za rok, odpowiednio przygotowana i poprawić ten wynik
- mówiła zwyciężczyni.
She's on another level. 👏👏
— Virgin Money London Marathon (@LondonMarathon) October 4, 2020
1⃣ Brigid Kosgei - 02:18:58
2⃣ Sara Hall - 02:22:01
3⃣ Ruth Chepng'etich - 02:22:05#LondonMarathon #The40thRace pic.twitter.com/ZpedW8L7Ml
Za jej plecami przez długi czas drugą pozycję utrzymywała Ruth Chepngetich, jednak w końcówce biegu oddała to miejsce Sarze Hall. Amerykanka przeprowadziła szybki atak, nadrabiając stratę do aktualnej mistrzyni świata w maratonie i wyprzedzając ją na mecie o 5 sekund. Sara Hall uzyskała wynik 02:22:01, tym samym o 15 sekund poprawiając swój rekord życiowy z Berlina. Ruth Chepngetich musiała zadowolić się trzecim miejscem z czasem 02:22:05.
Podczas startu mężczyzn warunki się poprawiły. Mimo to EliudKipchoge ok. 30 kilometra zaczął tracić siły. Podjął kilka prób powrotu na prowadzenie, jednak 5 kilometrów później walka o medale toczyła się już bez niego.
Men's Elite Race | 35KM⏱️
— Virgin Money London Marathon (@LondonMarathon) October 4, 2020
It hasn't been the fastest but it looks like we're in for an exciting finish. Geremew, Kipchoge, Kipruto, Kipchumba, Washihun, Kitata and Tola all together with just over 5KM to go...#LondonMarathon #The40thRace pic.twitter.com/rbC3LV9dHA
Po sprinterskim finiszu to Shura Kitata cieszył się ze zwycięstwa. Przed rokiem Etiopczyk zajmował 4 miejsce. Dwa lata temu był drugi. Teraz z czasem 02:05:41 stanął na najwyższym stopniu podium. O sekundę, sprint po zwycięstwo przegrał Vincent Kipmchumba. Zwycięzca ubiegłorocznego maratonu w Amsterdamie, w Londynie debiutował. To także jego pierwszy start z serii World Marathon Majors. Trzecie miejsce zajął Sisay Lemma. Zwycięzca Orlen Warsaw Marathon z 2013 r., zakończył londyński maraton z czasem 02:05:45.
What a race, one second in it...😱
— Virgin Money London Marathon (@LondonMarathon) October 4, 2020
1⃣ Shura Kitata - 02:05:41
2⃣ Vincent Kipchumba - 02:05:42
3⃣ Sisay Lemma - 02:05:45#LondonMarathon #The40thRace pic.twitter.com/Lq597Hq5Qd
Eliud Kipchoge, London Marathon wygrywał 4-krotnie. Nigdy nie ukończył żadnego maratonu poza podium. Tymczasem, zmagając z bólami łydki i zatkanym uchem dobiegł do mety na 8 pozycji z czasem 2:06:49. Na mecie zapowiedział, że taki wynik niczego nie zmienia w jego planach i dążeniach i za rok można się go spodziewać w Londynie ponownie.