Ilona Berezowska: Tegoroczny Spartathlon, jak większość imprez ulicznych, został odwołany. Jeszcze w połowie sierpnia wydawało się, że termin wrześniowy nie jest zagrożony. Trwały przygotowania do przeprowadzenia biegu w sposób bezpieczny dla uczestników. Niestety ośmioro Polaków z listy startowej na bieg z Aten do Sparty będzie musiało poczekać kolejny rok.
Decyzja została ogłoszona trzy tygodnie przed planowanym startem. To wynik obostrzeń sanitarnych w Grecji, która jest podzielona na kilka stref, zależnych od liczby zakażonych koronawirusem. Tam, gdzie zagrożenie jest największe, w ogóle nie ma możliwości organizacji imprez sportowych poza stadionem.W innych strefach został wprowadzony limit do 50 lub 100 osób. Niestety nie dotyczy on jedynie startujących.
W limicie muszą się zmieścić także osoby z obsługi. Przy tych nowych wytycznych, organizacja dużej, rozciągniętej na 246 km imprezy, nie jest już możliwa. Organizatorzy zaprosili więc chętnych na następny rok. Jednak zasady uczestnictwa nie zostały podane. Nie wiadomo jeszcze, czy tegoroczni uczestnicy automatycznie znajdą się na przyszłorocznej liście i jak zostanie przeprowadzone losowanie nowych uczestników.
W pierwszych reakcjach na decyzję organizatorów dominuje rozczarowanie. Dla wielu uczestników, Spartathlon to impreza docelowa. Przygotowywali się do niej latami. Poczynili już pierwsze rezerwacje. Jednocześnie część zawodników miała problem z zakupem biletów lotniczych do Grecji i po prostu nie doleciałaby na start.
Feeling for my fellow #Spartathlon runners today. To get to that startline will have taken months of single-minded focus & training. You have to eat,sleep & breathe that race to get anywhere near a chance to finish. The decision to cancel it (for reasons I support) must hit hard. pic.twitter.com/ckmkQSNxfn
— Semolina (@katganly) September 3, 2020
W Spartathlonie wystartowało do tej pory ponad 50 Polaków. Najszybciej do mety dobiegł Andrzej Radzikowski, który w 2016 r. odniósł pierwsze polskie zwycięstwo w imprezie. Zanotował wtedy wynik 23:02:23. Rok później rywalizację pań z czasem 24:48:18 wygrała Patrycja Bereznowska ustanawiając przy okazji nowy rekord trasy.