Strona imprezy
Dział poświęcony imprezie - Cracovia Maraton

cracovia 13 emilia 5

Robert Zakrzewski: „To niemożliwe. Naprawdę?” - dopytuje z uśmiechem Emilia Zielińska, triumfatorka Cracovia Maratonu z 2013 roku i zarazem ostatnia Polka, która dokonała tej sztuki. Właśnie dowiedziała się, że jej seria trwa. Warszawianka kilka lat temu zniknęła z biegowych tras, ale wciąż żyje bardzo aktywnie. Jej pasją stały się konie, a dokładnie jeden imieniem Zefir.

„Niech jadą do tej pierwszej”

W ostatnią kwietniową niedzielę 2013 roku, w stolicy Małopolski, wystartowało blisko 4500 uczestników, co było frekwencyjnym rekordem. Pogoda bardziej sprzyjała maratończykom, niż zwykle licznym w Krakowie turystom. Było chłodno, wietrznie, pochmurno i padał lekki deszcz.

Kolorowy tłum ruszył z krakowskich Błoni, gdzie miał też wrócić, po obiegnięciu najciekawszych zakątków miasta: Rynku, Bulwarów czy Nowej Huty. Wśród mężczyzn pojedynek toczyli Tanzańczyk, dwaj Kenijczycy i Polak Andrzej Lachowski. Zwyciężył pierwszy z wymienionych - Patryk Niangero (2:19:08), jako jedyny łamiąc barierę 2:20:00. Natomiast popularny Lachowski znalazł się tuż za podium (2:26:46).

cracovia 13 emilia 2

Wyrównana walka o wygraną toczyła się wśród kobiet. Pod nieobecność zagranicznych zawodniczek, swoją szansę miały amatorki. Prowadziła Emilia Zielińska z Warszawy, a tuż za nią podążała Siemianowiczanka Sandra Mikołajczak.

„Od początku do końca cały czas za mną była kolejna dziewczyna. Miałam tylko 30 sek. przewagi. W pewnym momencie zaczął jechać obok mnie samochód z czasem. Myślałam co oni chcą, niech jadą do tej pierwszej. A tu się okazuje, że to ja prowadzę. Czułam dużą presję od 5 km. Marzyłam o tym, żeby to utrzymać.”

- relacjonuje biegaczka wydarzenia sprzed siedmiu lat, tak jakby to było wczoraj.

cracovia 13 emilia 4

Finalnie Emilia Zielińska wygrała z czasem 3:03:15, utrzymując niewielką bo 27. sek przewagę nad Mikołajczak. Trzecia uplasowała się Słowaczka Jitka Hudakova z wynikiem 3:09:48. Za metą zwyciężczyni dziękowała babci, która zaopiekowała się z dziećmi.

cracovia 13 emilia 1

„Na pewno zostanie mi to w pamięci do końca życia. Zwyciężyć maraton to niesamowite uczucie. Dałam tam z siebie ponad 100 %. Później leżałam i wymiotowałam. Nie byłam w stanie oddać próbki moczu do kontroli antydopingowej. To był koszmar. Dochodziłam do siebie ze dwie godziny. Nie zapomnę jak odbierałam medal na Rynku. Pierwsze co zrobiłam później, to zwymiotowałam ze zmęczenia. Ledwo się trzymałam.”

- wspomina Emilia Zielińska.

Choć biegaczka uzyskała najsłabszy wynik wśród zwyciężczyń Cracovia Maratonu, to jednak dzięki niemu na stałe zapisała się na kartach imprezy. Dodajmy, że rok później Emilia wróciła do stolicy Małopolski, gdzie ustanowiła swój rekord życiowy – 2:58:44. Do podium zabrakło 37 sek.

Życiową formę złapałam w 2014 roku. Wtedy złamałam trzy godziny w maratonie również w Krakowie. Tyle, że byłam wtedy czwarta. Dwa pierwsze miejsca zajęły Kenijki i o trzecie miejsce walczyłyśmy z inną Polką – Magdaleną Skarzyńską.” - mówi Emilia Zielińska.  

cracovia 13 emilia 3

Od wioślarstwa do maratonu

Zawodniczka ze sportem związana jest od szkoły podstawowej. Pierwszym wyborem nie była jednak lekka atletyka, ale wioślarstwo. Biegi stanowiły trening uzupełniający, oraz sposób na zrzucenie wagi, tak by pozostać w danej kategorii. Przez długi czas był to więc bardziej obowiązek niż przyjemność.

cracovia 13 emilia 7

Na swojej drodze spotkała byłych zawodników warszawskiej Legii: Jana Marchewkę i Dariusza Wieczorka, którzy pomogli jej w treningu. Po urlopie macierzyńskim wróciła do sportu, stawiając już tylko na bieganie.  

„Emila przede wszystkim była zawodniczką bardzo pracowitą. Nie bała się ciężkiej pracy. Zawsze ją podziwiałem, gdy często trening realizowała o 5 rano. Gdyby mogła do dziś biegać i miała inny charakter pracy to myślę, że mogłaby biegać maraton w granicach 2:54-2:55. Miała niezłą psychikę i chyba nadawała by się też do biegów ultra.”

- mówi Dariusz Wieczorek, trzykrotny brązowy medalista mistrzostw Polski w maratonie.  

Trener Wieczorek przyznaje, że wtedy w Krakowie wierzył w podium. Ale chyba wygrana nawet jego zaskoczyła. Wtedy mijały dwa laty ich współpracy.

„W 2013 podczas Cracovia Maratonu nie było zbyt wielu zawodników z tzw. elity, co Emilia wykorzystała. Trzeba jednak przyznać, że to zawodniczka z pogranicza biegania amatorskiego i wyczynowego. Ja liczyłem wówczas, że może powalczyć o „trójkę”. Przyznam, że na zwycięstwo sam nawet nie liczyłem. Stąd moje zaskoczenie i takie zwyczajne spełnienie trenerskie.”

- dodaje nasz rozmówca.

Rozstanie z bieganiem? Koń by się uśmiał.

Biegaczka wycofała się ze startów w 2016 roku. Wtedy na koniec nieco symbolicznie wygrała Bieg Mikołajów na Warszawskim Torze Służewieckim. Miesiąc wcześniej podczas Biegu Niepodległości złamała 40 min. na 10 km (39:40). Wydaje się, że nie było to nagłe odwieszenie butów, a raczej czara która się przelała.

Wycofałam się, bo już nie dawałam rady. Zmieniło się kompletnie moje życie. Biegałam jeszcze w czasie rozwodu. Trenerzy Marchewka i Wieczorek bardzo mnie wtedy wspierali. Trzymałam się również dzięki biegowym znajomym. Czasem ze łzami w oczach, ale startowałam. Do tego dużo pracowałam, a fizjoterapia to nie jest lekkie zajęcie. Czasami nie mogłam pojechać na biegi, bo miałam klientów. A pieniądze na życie były ważniejsze niż pasja. Nie straciłam jednak kontaktu ze sportem, bo częściej chodziłam na siłownię.”

- opowiada biegaczka.  

cracovia 13 emilia 6

Od niedawna Emilia jest posiadaczką konia – Zefira. W przyszłości planuje organizować przejazdy bryczką. Silny, kary fryz towarzyszy jej też podczas biegania po lasach.

Czuje, że odżyłam. Wiele spraw mi się poukładało. Mam przy sobie wspaniałego mężczyznę, który mnie wspiera. Gdy córka jeździ konno, to ja wtedy biegam po lesie. Czasem 14 km po piachach i wertepach. To jest mój taki partner treningowy. Miałam kilka ciężkich lat, ale teraz spełniam marzenia swojego życia. Myślę, że do tego jest tylko potrzebny charakter sportowca. To, że go mam pokazałam wtedy podczas maratonu Krakowie.”

- dodaje na koniec.

Prawo serii

Ostatnia polska zwyciężczyni Cracovia Maratonu nie wyklucza, że wróci na biegowe trasy, ale już bardziej rekreacyjnie. Pewne jest, że trwająca od siedmiu lat seria, wiosną pod Wawelem nie zostanie przerwana. Dodajmy, że do tej pory w Krakowie zwyciężyły tylko trzy Polki: Mirela Zięcina ( 3:02:15, 2002) i Janina Malska (2:43:20, 2005) i Emilia Zielińska w 2013 roku.

Z powodu pandemii koronawirusa 19. Cracovia Maraton został przełożony na 8. listopada 2020. Wielu jednak się zastanawia impreza odbędzie się w nowym terminie.

Foto: maratonczyk.pl, archiwum prywatne