Wyniki
Fotorelacja (fot. Ilona Berezowska)

paralympic bieg 23
Ilona Berezowska: „Ja tu nie jestem w związku ze swoim wzrokiem. Jestem, żeby biegać” - powiedział najszybszy zawodnik na dystansie 1 km, rozegranego przed głównym 2. Orlen Paralympic Run. Na tej imprezie nie liczył się czas i nie wyłaniano zwycięzców, ale uczestnicy potraktowali kwestię startu bardzo poważnie.

Pilnowałem tempa dla siebie. Chciałem pokazać wszystkim swoim znajomym, że nie jestem niepełnosprawny i jakimś indywiduum. Jestem biegaczem, a osoby niepełnosprawne trzeba traktować, jak normalnych ludzi. O to chodzi tutaj - przekonywał słabowidzący Mikołaj Fiodoruk, który na start przyjechał z Białegostoku.

Z takim podejściem zgodzili się najszybsi zawodnicy dystansu 5K.

No bieg to bieg. Wystartowaliśmy, rywalizowaliśmy na trasie i staraliśmy się ukończyć pierwsi. Kolega był lepszy, ale będą kolejne zawody, to się odegram

- przekonywał Dawid Zarodkiewicz, którego nieznacznie wyprzedził Michał Niemira. Okazję do rewanżu będą mieli podczas Biegu Niepodległości, w którym obaj planują wystartować.

Limit 500 miejsc na 2. Orlen Paralympic Run wyczerpał się niemal od ręki. Jego trasa wiodła przez alejki Kępy Potockiej.

Bardzo się cieszę z takiej lokalizacji. Tu Stowarzyszenie „Dać siebie innym” organizowało „Wybiegaj sprawność”. Nam też chodziło o integrację środowiska biegaczy, żeby pełnosprawni biegacze spotykali się z tymi z niepełnosprawnością. Teraz robi to Polski Komitet Paraolimpijski

- mówił Janusz Bukowski, który brał udział w imprezie także przed rokiem, gdy odbywała się jeszcze w wersji wirtualnej. Tegoroczna edycja była przede wszystkim okazją do niecodziennych spotkań. W biegu wzięli maratończycy i ultramaratończycy.

Na co dzień spotykamy się z niepełnosprawnością. Widać, jakie trudności napotykają osoby z niepełnosprawnością. Warto wspólnie realizować różne aktywności. Fajnie, że mogliśmy się spotkać na tym biegu i dawać sobie wzajemnie uśmiech i wsparcie i uczyć się partnerstwa

- mówi Dariusz Wojda, ultramaratończyk, zwycięzca 100-kilometrowego biegu przez pustynię Ultra Mirage. Darek, na imprezie pełnił rolę ambasadora, jednak już ma nowe plany biegowe.

Jeszcze nie zdradzę szczegółów. Na pewno nie będzie to nic ze śniegiem, bo przygotowania do biegu na Saharze, rozregulowały moją termikę. Na pewno w przyszłym roku chciałbym pobiec mocno Bieg Rzeźnika, może maraton w Rzymie. Po głowie chodzi mi jeszcze Cappadocia Ultra Trail, ale to wszystko jeszcze jest w fazie planów. Zobaczymy, co z tego wyjdzie

- dodał Dariusz Wojda.

Na trasie można było spotkać obecnych paraolimpijczyków i prawdziwe legendy sportu osób z niepełnosprawnością. Arkadiusz Pawłowski, pływak paraolimpijski, sześciokrotny paraolimpijczyk, który ma na koncie ponad 20 medali wystartował, by sprawdzić, czy bieganie na wózku mu odpowiada.

To był dla mnie test i chyba nieźle wypadł. Na pewno nie byłem ostatni, czego się najbardziej obawiałem. Rywalizowałem z innym biegaczem na wózku. Podoba mi się. Jak zdrowie dopisze, to w przyszłym roku znowu wystartuję

- zapewnił Arkadiusz Pawłowski.

paralympic bieg 22

Paraolimpijczycy prowadzili również rozgrzewkę. Przed 1000 m robiła to sprinterka i paraolimpijka z Tokio Jagoda Kibil. Przed startem na 5 km, rozgrzewał zawodników Michał Kotkowski, zajmujący 4 miejsce na 400 m i 5 miejsce na 200 m podczas igrzysk paraolimpijskich w Tokio.

Gdybym miał to podsumować jednym słowem, powiedziałbym, że jest fantastycznie. Zainteresowanie było ogromne i wygląda na to, że musi tę imprezę rozbudować i powiększyć. Cieszę się, że są osoby z niepełnosprawnościami. Niektórzy z nich spróbowali biegania po raz pierwszy. Przede wszystkim jednak cieszę się z tej atmosfery. Ludzie się uśmiechają, integrują, wspólnie biegają. Pozostaje mi tylko za to podziękować środowisku biegowemu

- podsumował Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego

paralympic bieg 53

Fotorelacja (fot. Ilona Berezowska)

REKLAMA

poznan maraton 2023